strona z Deklaracji Niepodległości jest wyświetlana w New York Public Library 3 lipca 2009 w Nowym Jorku. – Spencer Platt-Getty Images

strona z Deklaracji Niepodległości jest wyświetlana w nowojorskiej Bibliotece Publicznej w dniu 3 lipca 2009 roku w Nowym Jorku., Spencer Platt-Getty Images

By Ciara Nugent

3 lipca 2018 5:36 AM EDT

w Stanach Zjednoczonych, Czwarty lipca jest czas, aby uruchomić kilka fajerwerków i zjeść kilka hot dogów z okazji amerykańskiej niepodległości. Ale w 1776 roku, kiedy dotarła do Wielkiej Brytanii wiadomość o przyjęciu deklaracji niepodległości, atmosfera nie była uroczysta.

a look through letters from the period, now held in the archives of the UK.,Uniwersytet w Nottingham pokazuje, że Brytyjczycy byli podzieleni co do wybuchu wojny z tym, co było wtedy ich kolonią-o to, jak źle było, czyja była wina i co z tym zrobić.

zanim Amerykanie oficjalnie ogłosili niepodległość, Brytyjczycy obawiali się, jaka będzie reakcja króla Jerzego na zamieszki., W końcu Deklaracja Niepodległości nie była początkiem rewolucji amerykańskiej; ustawa o znaczkach wywołujących zamieszki została uchwalona w 1765 roku, Boston Tea Party odbyła się w 1773 roku, a słynny „shot heard ’round the world”, który jest postrzegany jako początek wojny, został wystrzelony w 1775 roku.

jeden list z 1775 r.od grupy kupców i handlowców z południowo-zachodniego miasta portowego Bristolu rzuca światło na obawy gospodarcze wywołane przez rozwijającą się rewolucję., Napisali do króla, aby wyrazić swoje zaniepokojenie „nieszczęśliwie rozproszone imperiów” i wezwał go, aby dać amerykańskich kolonistów wolności chcieli, a nie ryzykować cennych stosunków handlowych.

„to z nieszczęściem, którego nie można wyrazić i z najbardziej niepokojącymi obawami o nas samych i nasze potomstwo, widzimy rosnące rozproszenie w Ameryce, grożące, chyba że zapobiegnie temu terminowa interwencja mądrości i dobroci Waszej Wysokości, nie mniej niż trwała i niszcząca wojna domowa”, pisali., „Obawiamy się, że jeśli obecne środki będą przestrzegane, nastąpi całkowita alienacja uczuć naszych współbraci w koloniach, wobec których uczucia znacznie bardziej niż strach przed jakąkolwiek władzą, byliśmy dotychczas zadłużeni z powodu nieocenionych korzyści, jakie uzyskaliśmy z tych zakładów. Nie możemy przewidzieć żadnego dobrego wpływu na handel i dochody tego królestwa w przyszłym okresie z jakichkolwiek zwycięstw, które mogą być osiągnięte przez armię waszej wysokości nad spustoszonymi prowincjami i ludźmi.,”

kupcy ostrzegli Króla, że ” utrzymanie znacznej części twojego królestwa zależy w dużej mierze od honorowego i w tym przypadku polubownego zachowania Twoich amerykańskich poddanych. Mamy w tym jednym mieście otrzymał nie mniej niż milion buszli pszenicy .”

petycja od kupców, handlowców, producentów i innych obywateli Bristolu do Jerzego III; c.,1775 – Nottingham University Archives
petycja od kupców, handlowców, producentów i innych obywateli Bristolu do Jerzego III; c.1775 Nottingham University Archives

podczas gdy byli pewni, że „nikt nie może zyskać na kontynuowaniu tej wojny,” handlowcy pozostali optymistyczni, że Amerykanie pozostaną przyjaźni, jeśli Brytyjczycy przyjmą bardziej ugodowe podejście, mimo wszystko „doprowadzony do niefortunnej wrogości po obu stronach.,”

choć ich optymizm może dziś wydawać się nie na miejscu, to wtedy nie było to zupełnie śmieszne., W końcu w tym samym roku Drugi Kongres Kontynentalny Ameryki wysłał koronę petycję o gałązkę oliwną, ostatnią próbę przekonania króla do wycofania się, aby brytyjscy poddani w koloniach mogli nadal żyć szczęśliwie pod jego rządami u boku swoich odpowiedników w Anglii.

Inne listy jednak wskazują, że niektórzy ludzie stracili nadzieję, że król ulegnie prośbom kolonistów.,

na przykład, w marcu 1775 roku, Chevalier Renaud Boccolari—którego własna ojczyzna Francji zobaczyłaby masowe antymonarchiczne powstanie nieco ponad dekadę później-napisał do rówieśników z Modeny we Włoszech, ostrzegając przed „okropnym despotyzmem” i „tłumem ślepych i brzydkich, z którymi dzielił swoją niesprawiedliwą władzę przez jakiś czas.

„wciąż znajdujemy wśród nas dusze wrażliwe na wolność, dusze, które nie zostały pochłonięte przez obraźliwe rządy kapłanów, barbarzyńskie zaciskanie inkwizycji i ślepą, despotyczną monarchię” – pisał., Uważał jednak, że „każdy wolny kraj powinien być zaniepokojony”, że ” w tym stuleciu wszystko zmierza ku najbardziej bezprawnemu despotyzmowi.”

Kiedy w końcu rozeszła się wiadomość, że Amerykanie faktycznie ogłosili swoją niepodległość—że planowali być własnym krajem, nie będącym już częścią Imperium Brytyjskiego—wielu z angielskiej arystokracji było przerażonych.

seria listów otrzymanych przez trzeciego księcia Portland ujawnia różnice zdań na ten temat.,

22 lipca 1776 roku jego żona Dorothy napisała do niego z Nottinghamshire, że „otrzymała listy wypełnione nieprzyjemnymi wiadomościami, że z Ameryki ufam Bogu nie jest prawdą, to naprawdę zbyt szokujące.”W Sierpniu 16 tego roku, Baron Rudolph Bentick również napisał z Holandii, żałując wiadomości i dzieląc się tym, co ludzie w Europie myślą.,

„jeśli chodzi o opinię ludzi o sporach Wielkiej Brytanii z Ameryką”, napisał, ” w dobrym znaczeniu wszyscy zgadzają się bez wątpienia, że jest to najbardziej nieszczęśliwy biznes dla obu krajów i prawdopodobnie okaże się śmiertelnym ciosem dla wolności ludu Anglii.”

ostrzegał, że wpływy niektórych ambasadorów mogą skłonić Holendrów do skorzystania ze strat Wielkiej Brytanii i ” uniemożliwić temu krajowi zachowanie części najbardziej konsekwentnej i Honorowej dla siebie, a także korzystnej dla swobód Europy. Prudence nie pozwala mi mówić więcej, ponieważ ten list ma iść przez pocztę.,”

niektórzy jednak obwiniali brytyjski rząd za to, co się dzieje, i chcieli, aby ich przywódcy zrezygnowali i porzucili wojnę z Amerykanami. We wrześniu. 7 lipca 1776 Stephen Sayre z Harley Street w Londynie napisał do księcia Portland, wzywając go i innych, aby przyszli na spotkanie, aby dowiedzieć się, jak zmniejszyć straty Wielkiej Brytanii. „A my uważamy, że Ameryka jest stracona, ale chcemy zachować ten kraj” – napisał.

list Stephena Sayre ' a, Harley Street, Londyn, do 3.księcia Portland; 7 września. 1776., – Nottingham University Archives
list Stephena Sayre ' a, Harley Street, Londyn, do 3.księcia Portland; 7 Sep. 1776. Nottingham University Archives

18 1776 r., RT. Czcigodny Thomas Townshend napisał do księcia Portland, narzekając, że ” rząd i większość wciągnęły nas w wojnę, która w naszych opiniach jest niesprawiedliwa w swojej zasadzie i rujnująca w jej konsekwencjach.,”

przygotowując się do posiedzenia parlamentu, którego był wieloletnim członkiem, Townshend powiedział księciu, że brytyjskie władze ” ich przemocą doprowadziły Amerykanów do ekstremizmu.”

” nie mogę, pod żadnym warunkiem, wyrazić zgody na którekolwiek z ich środków w ściganiu go ” – napisał, obawiając się, że wiele takich środków zostanie zaproponowanych na następnej sesji Parlamentu. Obawiał się, że pomimo swojego punktu widzenia „będziemy mieli trudne zadanie wspierania Amerykanów deklarujących separację” wśród brytyjskiego establishmentu politycznego.,

Townshend odrzucił obawy, że jego list zostanie odczytany przez cenzorów, pisząc: „nie mam nic przeciwko temu, aby ktokolwiek znał moje zdanie na ten temat.”

w dniu Gru. 30 1776, jeden z G. B. Brudenell napisał z Londynu do H. F. C. Pelham-Clinton, 2. księcia Newcastle pod Lyne, przekazując wiadomość o zdobyciu Fortu Washington przez Gen. Howe ' a, który wypędził rebeliantów z Manhattanu, choć bardzo kosztownie.,

„to bardzo melancholijne myśleć,” Brudenell napisał, „że musimy poświęcić tak wiele odważnych żyć, aby położyć kres tak nienaturalnej Rebelii.”

napisz do Ciary na [email protected].

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *