Guibernau (1996, s. 47) zdefiniował naród jako: „grupę ludzką świadomą tworzenia wspólnoty, podzielającą wspólną kulturę, przywiązaną do wyraźnie wyznaczonego terytorium, posiadającą wspólną przeszłość i wspólny projekt na przyszłość oraz roszczącą sobie prawo do samodzielnego rządzenia”. Tak więc liczy się świadomość, terytorium, historia i kultura, język i religia., Jednak w realnym świecie rzadko spotyka się przypadek narodu o jasnym i jednorodnym charakterze pod względem tej listy możliwości. Każdy naród jest wyjątkowy w (rzekomym) makijażu swojego szczególnego charakteru i wartości. Jednym z kluczowych pytań jest to, czy – i do jakiego stopnia-grupa musi być świadoma swojej rzekomej odrębności od innych grup, aby zostać zaklasyfikowana jako naród., Można by argumentować, że naród można obiektywnie zdefiniować jako grupę ludzi, która posiada wspólną i odrębną, historycznie trwałą tożsamość kulturową, stanowiącą większość na danym obszarze terytorialnym. Jeśli tak jest, to można by argumentować, że nawet jeśli taki „naród” nie forsuje prawa do samostanowienia (w jakiejkolwiek formie), to jednak jest narodem.
istnieją inne obiektywne podejścia do tego, co może oznaczać narodowość, w tym państwowość, pochodzenie etniczne i naturalność.
- państwowość., Pogląd ten głosi, że jeśli grupa ma swoje „własne” państwo, to stanowi naród. Potoczne określenie „państwo narodowe”odnosi się do tego znaczenia narodu. Ale takie podejście wydaje się trochę zbyt schludne i nasuwa wiele pytań. Na początek oznaczałoby to, że nie mogą istnieć narody niepaństwowe, zamrażające istniejącą konfigurację państw, która składa się na polityczną mapę świata. Definiowanie państwowości w kategoriach państwowości, choć powszechne, raczej rygoryzuje grę – dlaczego wszystkie „narody” niepaństwowe mają mieć swoje aspiracje odrzucane wyłącznie z definicji?
- , Niektórzy interpretują zasadę samostanowienia narodowego jako oznaczającą, że każda „etniczna” grupa tworzy naród i że każdy naród powinien mieć prawo do samostanowienia politycznego. Ale kto ma zlokalizować – i co gorsza, policję-gdzie kończą się granice jednej grupy etnicznej, a zaczynają się granice innej?
- naturalność. Na przykład góry i rzeki są czasami uważane za „naturalne” granice., Ale tak bardzo, jak dzielą i oddzielają narody, góry i rzeki oraz inne cechy naturalnego krajobrazu mogą łączyć ludzi i tworzyć wspólne interesy i poczucie wspólnoty. Nie ma jednego lub poprawnego sposobu „odczytania” społecznego znaczenia naturalnych krajobrazów.
widzimy, że problem z tak zwanym obiektywnym podejściem do definiowania narodu polega na znalezieniu solidnych kryteriów, według których można ocenić, które grupy tworzą narody, a które nie. Jak możemy ważyć różne historie, tradycje, religie, języki? Wszelkie próby obiektywnego rozgraniczenia wspólnot narodowych z pewnością pozostaną kwestionowane, zwłaszcza spośród grup, które są w ten sposób sklasyfikowane.
dlatego większość teoretyków i obserwatorów przyjmuje subiektywne podejście do definiowania narodowości., Z subiektywnego punktu widzenia Historia, Religia i język, na przykład, nadal się liczą, ale świadomość i akceptacja twierdzenia, że X jest narodem wśród ludzi rzekomej grupy narodowej – prawdziwa świadomość, że jest to grupa, a ja jestem jej częścią-jest kluczowym składnikiem. Rodzi to kolejne ważne pytanie: czy świadomość stanowi grupę, czy na odwrót? Oczywiście, poczucie narodu i przynależności narodowej może być wywołane I wywołane, „stworzone”, jeśli chcesz., Filmy, obrazy, przemówienia i działania mogą przywoływać narodowych bohaterów i Narodowe mity, co z kolei może wywoływać poczucie wspólnoty i przynależności. Zwykle służy to interesom tych, którzy skłaniają się do stwierdzenia, że odzwierciedlają one jedynie to, co już istnieje, odzwierciedlając wcześniej istniejące i głęboko zakorzenione uczucia przywiązania. Wszystko to jest rutynowe i znane, na jednym poziomie. Wszystkie rządy regulują do pewnego stopnia edukację obywateli, język, kulturę, sport, Podróże itd., a tym samym ustanawiają i wzmacniają niektóre „Narodowe” atrybuty i zniechęcają innych., Ale dość powszechne jest również skrajne, uproszczone i przymusowe sprzedawanie wątpliwych „narodowych” mitów dla cynicznych celów władzy. Nazizm Hitlera i faszyzm Mussoliniego były głównymi przykładami XX wieku, ale jest wiele innych. Jak zobaczymy poniżej, nacjonalizm ma ciemną stronę. Wiąże się to z nieuniknionym obuwiem ludzi pod uproszczonym zbiorem cech kulturowych lub innych. Stopień tego obuwnictwa i sposób jego przeprowadzenia są ważne.,
z subiektywnego punktu widzenia, cytując Margaret Moore,
termin „naród” odnosi się do grupy ludzi, którzy identyfikują się jako należący do określonej grupy narodu, którzy są zwykle osadzeni na określonym terytorium historycznym i którzy mają poczucie powinowactwa do ludzi dzielących to terytorium. Nie jest konieczne określanie, które cechy definiują grupę dążącą do samostanowienia.
, 906)
Moore dalej mówi, echem naszej dyskusji powyżej, że
jedną z zalet pojmowania tożsamości narodowych w kategoriach subiektywnych i jednostek jurysdykcyjnych w odniesieniu do obszaru, na którym zamieszkuje grupa narodowa, jest uniknięcie problemu kwestionowanych definicji tego, co naprawdę stanowi naród.
, 907)
jesteśmy w stanie ominąć wszystkie takie niezręczne kwestie definicyjne i zejść do poglądu, że „ostatecznie Wspólnoty są narodami, gdy znaczny odsetek ich członków myśli, że są narodami” (Norman, 1991, s. 53). Jedną z konsekwencji tego poglądu jest to, że wyobraźnia i symbolika stają się niezbędne do zdefiniowania narodu w umyśle jego (potencjalnych) członków. Zanim przejdę do kwestii nacjonalizmu jako ideologii politycznej, chcę powiedzieć krótko o tym krytycznym punkcie.,
proponuję następującą definicję narodu: jest to wyobrażona wspólnota polityczna. … Jest to wyobrażone, ponieważ członkowie nawet najmniejszego narodu nigdy nie poznają większości swoich współplemieńców, nie spotkają ich, ani nawet nie usłyszą o nich, a jednak w umysłach każdego z nich żyje obraz ich komunii.
(Anderson, 1983, ss., 5-6)
jeśli chodzi o definiowanie danego narodu, powszechne są silne mieszanki faktów historycznych i mitów: „zapomnieć i-zaryzykuję powiedzieć-pomylić swoją historię są istotnymi czynnikami tworzenia narodu” i „nacjonalizm wymaga zbyt dużej wiary w to, co wyraźnie nie jest takie „” (cyt. za Archard, 1995, s. 472)., Przekonania nie muszą być prawdziwe dla ludzi, aby trzymać się ich i działać tak, jakby były prawdziwe; „grupa jednostek zjednoczona i przez fałszywe przekonanie, że mają wspólną historię może działać zbiorowo i tym samym zainicjować wspólną historię” (Archard, 1995, P. 475).
istnieje wiele możliwości tworzenia reprezentacji, w postaci np. konstruowania i przedstawiania narodowych mitów, które mogą być paliwem do wyobrażania sobie społeczności w sensie Andersona., Anderson uważał, że „Wspólnoty należy odróżniać nie przez ich fałsz/prawdziwość, ale przez styl, w jakim są wyobrażone” (Archard, 1995, str. 481). Oczywiście, żadne stare roszczenie do narodowości nie może „trzymać się” – „przekonania tworzące naród muszą mieć jakiś możliwy związek z grupą ludzi, którzy są ukonstytuowani jako naród” (Archard, 1995, s. 474) – ale niedoszli Budowniczowie narodu mieliby wiele możliwości, aby zniechęcić niektóre narracje o narodzie i zachęcić innych. ,
można by twierdzić, że naród nie tylko wyobraża sobie siebie, inni też go wyobrażają i oferują konstrukcje lub reprezentacje go jako przyjaciela lub wroga. Te „wyobrażenia” mają znaczenie. Rozważmy na przykład kwestię Izraela / Palestyny. Niektórzy Palestyńczycy przedstawiają Izrael jako narzędzie Zachodniej imperialnej władzy na Bliskim Wschodzie, a Izraelczycy protestują przeciwko takim obrazom., Z drugiej strony, rozważ argument palestyńskiego krytyka Edwarda Said:
to, co musimy ponownie zobaczyć, to kwestia dotycząca reprezentacji, kwestia zawsze czająca się w pobliżu kwestii Palestyny … . Syjonizm zawsze zobowiązuje się przemawiać w imieniu Palestyny i Palestyńczyków; zawsze oznaczało to operację blokującą, przez którą Palestyńczyk nie może być wysłuchany (ani reprezentować siebie) bezpośrednio na arenie światowej., Tak jak ekspert orientalista wierzył, że tylko on może przemawiać (tak jak paternalnie) za tubylcami i prymitywnymi społeczeństwami, które badał – jego obecność oznaczała ich nieobecność – tak też syjoniści mówili do świata w imieniu Palestyńczyków.
(Said, 1979, s. 5)
Mapy również okazały się istotną częścią 'wyobrażania' narodu, w dosłownym znaczeniu, tworzenia wizualnego 'obrazu' narodu jako państwa. Mapy ustanawiają, wręcz tworzą, centra i peryferie, lokalizacje i granice, a nawet samo istnienie jednostki politycznej., Budowniczowie narodu znają ten fakt zbyt dobrze. Na przykład, w słowach Weizmana:
od 1967 roku do dnia dzisiejszego Izraelscy technokraci, ideolodzy i generałowie rysowali mapy Zachodniego Brzegu. Tworzenie Map stało się narodową obsesją. Niezależnie od charakteru Palestyńskiej przestrzenności, była podporządkowana izraelskiej kartografii. Cokolwiek nie zostało nazwane, przestało istnieć. Dziesiątki rozproszonych budynków i małych wiosek zniknęły z mapy i nigdy nie były podłączone do podstawowych usług.,
(Weizman, 2002)
istnieje duża wersja izraelskiej mapy turystycznej .,
Zobacz większą wersję wiosek Palestyny wyludniona w 1948 i 1947.,
kiedy przyjrzymy się bliżej samej różnorodności tych bytów, które nazywamy „narodami” i „państwami”, zrozumiały staje się silny pogląd antropologa Clifforda Geertza: „iluzja świata wyłożonego od końca do końca powtarzającymi się jednostkami, wytwarzana przez malarskie konwencje naszych atlasów politycznych, wycinanki wielokątów w dopasowanej układance, jest właśnie iluzją” (Geertz, 2000, s. 229). Geertz nie neguje materialnego istnienia różnych systemów politycznych i materialnej rzeczywistości stworzonej np. przez pilnowanie granic państwowych., Ale chce, żebyśmy się zastanawiali, czy te oddzielne plamy kolorów w atlasach naprawdę dodają do jakichkolwiek silnych podobieństw między oddzielonymi jednostkami politycznymi.
na koniec warto zwrócić uwagę na zupełnie inną, prowokacyjną perspektywę, która pojawia się po zaakceptowaniu symbolicznych aspektów narodu, w ramach subiektywnego podejścia do definicji Narodów. Można by argumentować, że naród nie jest czymś ,co „jest” , ale raczej jest czymś, co „robi”., Co to znaczy, jaki efekt jest zamierzony lub osiągnięty, nazywając grupę ludzi „narodem” (w przeciwieństwie do społeczności innego rodzaju)? Zamiast myśleć o „kulturze” lub „pochodzeniu”, na przykład, jako o rzeczach ustalonych, możemy zapytać, jak działają różne definicje narodu lub co osiągają (Verdery, 1996). Naród jest systemem klasyfikacji ludzi, podobnie jak Klasa, płeć i tak dalej. Często przyjmujemy te klasyfikacje jako „naturalne” – „naród” i „naturalny” mają wspólny etymologiczny korzeń w znaczeniu „narodzić się” – ale można je również postrzegać jako skonstruowane., Klasyfikacje są niezbędne do stworzenia na ziemi centrów i peryferii politycznych; są to konstrukcje, które wykonują prawdziwą pracę i na których działają ludzie. Zauważ również, jak postrzeganie „narodu” jako symbolu i konstrukcji czyni z niego koncepcję dynamiczną. Wszakże jeśli „nation” jest etykietą, można ją w zasadzie zdjąć z jednego słoika i nałożyć na drugi. Mówi się na przykład o „narodzie arabskim”, na przestrzeni lat termin używany do symbolizowania wspólnego zainteresowania i poglądów wśród narodów arabskich, niezależnie od tego, do jakiego narodu należą, w znaczeniu „państwa narodowego”., Zupełnie innym przykładem dynamizmu tej etykiety byłoby niedawne użycie tego terminu w frazie „queer nation”, powołując się na poczucie wspólnoty wśród społeczności gejowskich, niezależnie od tego, jakiego kraju są obywatelami. Dynamizm ten jest niewątpliwie jednym z elementów tego, co oznacza dla idei politycznej „życie”.
- istnieją dwa główne podejścia do definicji narodu, podejście obiektywne i podejście subiektywne.
- podejście subiektywne jest generalnie preferowane przez teoretyków.
- symboliczne i wyobrażone aspekty narodowości są ważne.,
- ’naród' jako słowo i etykieta wciąż ewoluuje i jest stosowany w nowych kontekstach.