w swoim przemówieniu z 1931 roku, satyrycznym satyrze na ideę idealnej żony zdefiniowanej przez wiktoriańską poetkę Coventry Patmore — czystą, poświęcającą się, niestrudzenie czarującą podczas stałej służby innym-Virginię Woolf zabija bohaterkę „The Angel in the House „Patmore' a. Czując się dręczony i osaczony przez patriarchat przebrany za domową błogość, Woolf działał z instynktu samozachowawczego., Gdyby nie uwolniła się od takich represji, powiedziała, że to „anioł” ostatecznie zabiłby ją jako pierwszą, a jako pisarka, to był jej obowiązek.
„myślę, że zrobiłem dokładnie to samo i nie chcę tylko zabić” Anioła „w domu, chcę zabić „anioła” na Instagram”, mówi francusko-Marokańska autorka Leïla Slimani o swojej ostatniej decyzji o zamknięciu swoich kont w mediach społecznościowych. „Chcę zabić miłą Leilę, która jest na Instagram i która boi się, że nie zostanie polubiona. Myślę, że muszę ją zabić, jeśli chcę być dobrym człowiekiem, dobrym obywatelem i dobrym pisarzem.,”
mówienie o morderstwie w tych okolicznościach może wydawać się ekstremalne, ale rzeczywistość tej sytuacji jest właśnie taka. Facebook i Instagram nie tylko ograniczają naszą uwagę, ale także majstrują nad tym, jak ludzie myślą, czują i angażują się nawzajem. Widzieliśmy, jak ta kontrola może ustąpić miejsca masowej manipulacji., Weźmy na przykład ingerencję Rosji w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku, rasistowski vitriol (coś, co Księżna Sussex opisuje jako „prawie niemożliwe”) i psychologiczne cierpienie, biorąc pod uwagę, że wskaźnik samobójstw wśród brytyjskich nastolatków prawie podwoił się w ciągu ostatnich ośmiu lat. Jednak nadal akceptujemy to wszystko w imię polubień. Sytuacja jest ekstremalna i czasami jest to kwestia życia lub śmierci. Tak poważne działanie jest wymagane-zwłaszcza dla kobiet.,
Slimani jest powszechnie znana za jej wielokrotnie nagradzane zdolności literackie w powieściach, takich jak kołysanka (znany w języku francuskim jako Chanson Douce) i Adèle. Wyjaśnia, że aby kontynuować autentyczne dążenie do tego rzemiosła, musiała uwolnić swoją pracę od uzależnienia od zewnętrznej walidacji, na której korzystają firmy z mediów społecznościowych. Podobnie jak Woolf, Slimani uznała, że jej cel jako pisarza był oblężony z powodu jakiejś peryferyjnej, opresyjnej siły w jej życiu., Wróg mógł być algorytmem, a nie aniołem, ale zagrożenie dla autonomii Slimaniego było równie poważne. Facebook i Instagram, aby chronić siebie i swoje ambicje przed wojownikami klawiatury i potężnymi nieznajomymi po drugiej stronie ekranu, Slimani wyciągnął wtyczkę na swoich kontach na Facebooku i Instagramie.
„jako kobiety uczy się nas przez całe życie być miłą, sympatyczną i robić rzeczy, które ludzie docenią”, mówi., „Ale stałam się wolną kobietą w dniu, w którym zdecydowałam, że nie obchodzi mnie, że ludzie mogą się ze mną nie zgadzać i że czasami nie jestem dobrą kobietą, czasami nie jestem dobrą matką, czasami jestem samolubna, a czasami mam pomysły, które nie są ideami większości.”
to nie przypadek, że wyjście Slimani z mediów społecznościowych stało się w następstwie tragedii we Francji, gdzie obecnie mieszka., W dniach poprzedzających makabryczną śmierć nauczyciela historii Samuela Paty 'ego uważa się, że sieci społecznościowe mogły pomóc zmotywować i umożliwić 18-letniego zabójcę Paty' ego, który następnie przyznał się do ataku na Twitterze, zanim został zastrzelony przez policję. Udało mu się nawet opublikować zdjęcie odciętej głowy ofiary, widzianej przez niektórych uczniów nauczyciela, zanim konto zostało zawieszone. Jak to często bywa w przypadku rozchodzenia się wiadomości w próżni wirtualnego świata, przerażający incydent spotkał się z nagłym spadkiem hashtagów, cytatów i ulotnego oburzenia., Ale bycie uczciwym cywilem wymaga znacznie więcej niż to, twierdzi Slimani, a publikowanie słodkiego wiersza przed po prostu pójściem dalej nie wystarczy w odpowiedzi na dezinformację i mowę nienawiści szalejącą po platformach, które uważa za nieodpowiednio monitorowane.
„jako feministka i walcząca o prawa seksualne w Maroku, media społecznościowe pomogły mi walczyć o moje pomysły i spotykać kobiety Na Całym Świecie i w moim własnym kraju, które zdecydowały się ze mną walczyć., Poznałem też wielu przyjaciół, więc wiem, że istnieją pozytywne sposoby na jego wykorzystanie i że może on nawet umożliwić rewolucje” – mówi szczerze, odnosząc się do ruchu #MeToo jako przykład zmian transformacyjnych, które mogą nastąpić, gdy społeczeństwo obywatelskie zmobilizuje się w Internecie. Jej książka esejów Non-fiction seks i kłamstwa bada również kluczową rolę mediów społecznościowych w zapewnieniu marokańskim kobietom platformy do konfrontacji z tematami, których zostały podniesione, aby uniknąć – w tym moralności, wolności seksualnej i aborcji.,
pomimo potencjału dobrego, Slimani uważa, że te kanały komunikacji w obecnej formie są po prostu zbyt niebezpieczne. O ile media społecznościowe funkcjonują jak Megafon złośliwości, rodzi to również postawę samozadowolenia wśród użytkowników. W oświadczeniu opublikowanym na jej osobistym koncie na Instagram, zanim zostało ono wyłączone, Slimani wyraźnie wyraziła swój zamiar odejścia z polityki, pisząc: „nie chcę już popierać sieci, w których nienawiść rozprzestrzenia się bez filtra, gdzie nie ma inwigilacji, gdzie panuje bezkarność i demagogia., I gdzie ich założyciele, w biurach w Dolinie Krzemowej, nie mają odpowiedzialności.”Potępiła banalizację przemocy w cyberprzestrzeni, gdzie bigotom i fanatykom udaje się przekręcić pojęcie wolności słowa na swoją korzyść, gdy reszta z nas patrzy i nic nie robi. Slimani sparowała swoje przesłanie, raczej grzecznie, z obrazem Książki Jeana D 'Ormessona Au Revoir et Merci, co tłumaczy się jako” dziękuję i do widzenia.,”
„chciałem ci podziękować, ponieważ miałem piękne doświadczenia w mediach społecznościowych, więc nie chciałem wyjeżdżać w zbyt negatywny sposób” – mówi do mnie Slimani. „Ale prawda jest taka, że gdybym był na ulicy i zobaczył kogoś obrażonego i pobitego przez kogoś, czy po prostu przejdę przez ulicę i odejdę? To mi się nie podoba . Akceptujemy ideę, że ludzie mogą nienawidzić i mówić bardzo nikczemne i gwałtowne rzeczy. „
Niestety, Slimani nie jest obcy dla molestowania, rasizmu i gróźb gwałtu i śmierci, które pochodzą z bycia osobą publiczną w Internecie tych dni., Usunęła swoje konto na Twitterze lata temu po nieprzespanej nocy spędzonej w pocie, obawiając się o swoje życie z powodu komentarzy, które zrobiła na temat Ramadanu. Wypowiadanie się w mediach społecznościowych jest szczególnie ryzykownym przedsięwzięciem dla kolorowych kobiet, które często oczekują lojalności wobec zmarginalizowanych społeczności, niezależnie od tego, co czują na temat tego, co się w nich dzieje., Jako pisarz, zadaniem Slimani jest krytyczne myślenie o kraju, religii i społeczeństwie, do którego należy, ale wyrażanie jakichkolwiek niekorzystnych opinii w tym celu jest postrzegane jako zdrada („nienawidzą cię za to”, mówi), a zaproszenie do kłótni — tak jakby znoszenie dyskryminacji i nadużyć jedynie istniejących w Internecie jako nie-Biała kobieta nie jest już wystarczająco trudne. Nawet zasłużone zdobycie przez Slimaniego słynnej francuskiej Nagrody Literackiej, Prix Goncourt, nie było odporne na nieustającą gorycz Twittera., „Miałem wiele obelg na Twitterze ludzi mówiących” Och, jaka szkoda, że to Arab, który wygrywa najbardziej prestiżową nagrodę francuską, ” i ” ona nawet nie wypije dziś kieliszka wina, ponieważ jest muzułmanką.- Takie bzdury-wspomina autor.
kiedy rozmawiamy przez telefon, Slimani jest z dwójką dzieci na wsi, gdzie cieszy się, wystawiając je na prawdziwe doświadczenia społeczne. Szanowana za nieskrępowany obraz macierzyństwa w jej pisaniu, własne podejście Slimani do wychowywania swoich dzieci jest podobnie uczciwe., „Nie będę ich okłamywać i mówić im, że bycie wolną osobą jest łatwe, miłe i piękne przez cały czas, ponieważ to nieprawda. Bycie wolnym jest czymś trudnym i trzeba umieć coś stracić, być źle zrozumianym i być samemu-ujawnia mi, dodając-ale lepiej samemu niż ze złymi ludźmi.”
z tym naciskiem na Indywidualność, Slimani dotyka jednej z najbardziej nikczemnych konsekwencji mediów społecznościowych: demontażu naszych demokratycznych systemów w rękach Big Tech., W książce Jarona Laniera dziesięć argumentów za usunięciem Twoich kont w mediach społecznościowych — przejmujący Manifest, biorąc pod uwagę, że sam autor jest wynalazcą wirtualnej rzeczywistości-szczegółowo opisuje motywację finansową, jaką te firmy mają w grupowaniu osób o podobnych poglądach. Gdy spirala zaangażowania wymyka się spod kontroli, a raptowni komentatorzy gromadzą się wokół każdego stronniczego postu i szczerej diatryby, przychody z reklam rosną w równym tempie. Tymczasem internauci stają się ślepi na istnienie przeciwstawnych perspektyw, umożliwiając rozwój nietolerancji i trybalizmu., Lanier przestrzega przed mentalnością tej paczki napędzaną modelami biznesowymi firm takich jak Facebook, zwłaszcza że dotyczy ona zdrowia demokracji. „Na początku może to brzmieć jak sprzeczność, ale tak nie jest” – pisze Lanier. „Procesy zbiorowe mają najlepszy sens, gdy uczestnicy działają jako jednostki.,”
zaraz po mojej rozmowie ze Slimani, wysokiej rangi menedżerowie z Facebook, Twitter i Google zebrali się przed Komisją Handlu Senatu Stanów Zjednoczonych, aby odpowiedzieć na pytania dotyczące ich polityki moderowania treści, ryzyka antymonopolowego i ingerencji w głosowanie. Jak potwierdza obecny stan wyborów w USA, nie można ignorować związku między używaniem mediów społecznościowych a polityką., „To, co widzimy dzisiaj, to algorytmy, które pracują, aby umieścić cię z ludźmi, którzy myślą tak samo jak ty, ale prawdziwa demokracja powinna być dokładnie odwrotna” – podkreśla Slimani.
Slimani nie jest pierwszą autorką, która (dosłownie) wyjęła stronę z książki Laniera i zdecydowała się na życie z mediów społecznościowych.nie będzie ostatnią. Zadie Smith słynnie unikała Twittera i Instagram, a pisarze, w tym Pandora Sykes i Dolly Alderton, zajęli się wpływem tych platform na ich zdrowie psychiczne na ich popularnym podcaście, The High Low., W ostatnim odcinku Sykes mówiła o panelu, w którym brała udział w Cheltenham Literary Festival wraz z innym pisarzem Oteghą Uwagbą. Zapytany, co zmienią dziś w mediach społecznościowych, Sykes zasugerował usunięcie „wszystkich seksownych funkcji, które sprawiają, że jest tak uzależniająca”, podczas gdy Uwagba opowiadał się za całkowitym usunięciem mediów społecznościowych. Dla Slimani, odpowiedź leży w odpowiedzialności i reformy-jeśli tylko ludzie rozumieją skumulowaną władzę mają w domaganiu się tego.,
pytam Slimani, czy rezygnuje z profitów zawodowych, takich jak opcja promowania swojej pracy i łączenia się z publicznością na poziomie osobistym, ale nie wydaje się zaniepokojona. „Myślę, że ludzie chcą tak myśleć. Chcą myśleć, że to obowiązek być w mediach społecznościowych i nie jestem pewien, czy to prawda. Ale jeśli to prawda, to nie znaczy, że nie musimy zmieniać pewnych rzeczy ” – odpowiada. „Jestem bardziej produktem w mediach społecznościowych niż kobietą, która jest w stanie zrobić marketing dla swoich książek.,”
do tej pory Slimani radzi sobie dobrze po zabiciu jej kont wraz z osobą, której się bała, że się na nich pojawi. Ma więcej czasu na gotowanie, czytanie książek, budowanie LEGO z dziećmi i inne proste przyjemności, które są dostępne wyłącznie w prawdziwym świecie. Kiedy oklaskiwana za odwagę przez przyjaciół i kolegów, którzy wyciągnęli rękę od odejścia Slimani, nie może powstrzymać się od śmiechu. „Dlaczego używają słowa „odważny” do opuszczenia mediów społecznościowych? To nic, wystarczy kliknąć na dwa przyciski i to wszystko!”
jak mówi powiedzenie, gdyby to było łatwe, każdy mógłby to zrobić., Mimo to, dla tych z nas, którzy przestrzegają etykiety „follower” na Instagram, być może nadszedł czas, abyśmy rozważyli objęcie przywództwa Slimani.
Więcej z British Vogue: