spędziłem większą część ostatnich dwóch tygodni z Falloutem 4, przeczesując każdy centymetr mojej recenzji, aby napisać skuteczną analizę gry. Moja oficjalna recenzja została opublikowana w zeszłym tygodniu tuż przed premierą, ale chciałem omówić coś ważnego, o czym nie mogłem mówić. Zakończenie Fallout 4. A przynajmniej moje zakończenie.

jak powiedziałem w recenzji, zakończenie, a tak naprawdę cała ostatnia trzecia gry, naprawdę spaliło wszystkie moje oczekiwania., Kiedy już myślałem, że główna fabuła ma się zakończyć, gra poszła w zupełnie nieoczekiwanym kierunku, a ja wciąż się waham od tego, co było następne. Gra zmusiła mnie do podejmowania decyzji, które będą mnie prześladować przez długi czas, a w czasach, w których każda gra twierdzi, że czynnik wyboru gracza, nie jestem pewien, czy wielu tak samo jak Fallout 4.

Jeśli pokonałeś główną fabułę gry lub nie dbasz o otaczającą ją tajemnicę, Czytaj dalej. A jeśli nie? Cały ten post zamieni się w jeden wielki spoiler, więc zawróć teraz.,

Po około 30-35 godzinach wędrowałem przez pustkowia i osiedliłem się z kilkoma frakcjami, Minutemenami, odbudowywaczami i obrońcami wspólnoty, Bractwem stali, próbującymi zaprowadzić porządek w chaosie, i koleją, bojownikami o wolność, którzy pomagają pozornie czującym syntezatorom uciec do dziczy, wolnym od więzów Instytutu.

wykonałem misje dla nich wszystkich i dowiedziałem się o nich wszystkiego, od ich baz po poszczególnych członków., Dali mi zapasy, broń, amunicję i towarzyszy, którzy byli gotowi walczyć u mego boku w dziczy. Choć często się ze sobą nie zgadzali, istniał jeden wspólny refren: wszystko co złe i złe we Wspólnocie było winą Instytutu.

spędzasz całą grę nie wiedząc praktycznie nic o Instytucie, tylko, że to oni wynajęli najemnika, aby porwał twojego syna (śmierć współmałżonka była niefortunnym efektem ubocznym), a oni wypuszczają wściekłe roboty na krajobraz, aby wykonać ich rozkazy.,

W końcu dowiadujesz się, że Synty wchodzą i wychodzą z Instytutu za pomocą teleportacji. Nikt go nigdy nie znalazł, ponieważ nie ma prawdziwego wejścia. Wykorzystujesz tę technologię i z pomocą Bractwa Stali, Minutemenów lub kolei, masz za zadanie wkroczyć do ich bazy, aby odzyskać syna, a także zbierać informacje i zabijać rzeczy. Wybrałem Bractwo jako moich głównych sojuszników i zbudowałem teleporter w ich bazie lotniskowej. Wszedłem do środka i zacząłem to, co myślałem, że będzie ostatnią misją gry.,

ale to było dalekie od tego.

spodziewałem się dość trudnego poziomu, który sprawi, że będę strzelał do syntezatorów i zabijał krzyczących złych naukowców, gdy zarzynałem sobie drogę do mojego zaginionego syna, o którym wiedziałem, że wyrósł na dziesięciolatka, ponieważ zostałem ponownie zamrożony po tym, jak został zabrany z mojego skarbca. Pomyślałem, że może na końcu stanę przed moralnym dylematem, czy powinienem wysadzić to miejsce w powietrze, czy uratować jego technologię dla dobra ludzkości. Wiesz, tego rodzaju „które zakończenie cutscenki dostanę” gry wideo ” wybór.”

to, co dostałem, było czymś zupełnie nieoczekiwanym.,

Instytut powitał mnie z otwartymi ramionami i wkrótce dowiedziałam się dlaczego. „Ojciec”, ich starszy przywódca, zbliżył się do mnie niemal natychmiast. Powiedział mi, że jest Shaunem, moim synem, a nie dziesięciolatkiem, którego ścigałem po wsi, który był prototypowym syntem dziecięcym opartym na jego DNA.

Shaun wyjaśnił mi, że chociaż myślałem, że byłem odmrożony przez kolejne dziesięć lat, to w rzeczywistości było to sześćdziesiąt. Dorastał nie wiedząc nic oprócz komfortu Instytutu i w końcu awansował w szeregi, aby zarządzać tym miejscem, dekady później.,

Instytut wcale nie był tym, czego oczekiwałem. Myślałem, że będą pękające cewki Tesli i kadzie z bulgoczącymi chemikaliami ze złymi robotami śledzącymi korytarze.

zamiast tego miejsce było nieskazitelne, co było wyraźnym kontrastem do powybijanych pustkowi. Dosłownie wyglądało to jak rok 2200, gdyby wojna nuklearna nie wszystko spieprzyła. Naukowcy byli przyjaźni i chętnie mnie oprowadzali. Roboty nie próbowały mnie zamordować i głównie zamiatały podłogi.

„To jest naprawdę fantastyczne”, pomyślałem. „Dlaczego muszę wysadzić to miejsce w powietrze?,”

nie zrobiłem, okazało się, i zamiast być jakąś ostateczną misją bitewną, ten etap gry ujawnił, że Instytut jest kolejną frakcją, do której mogę dołączyć.

motywującym czynnikiem dla mnie przez całą grę było odnalezienie syna. Znalazłem go i wydawał się miłym facetem pracującym nad ważnymi sprawami z całkiem mądrymi ludźmi. To wystarczyło, by zapomnieć o całym sabotażu i chaosie, które Bractwo i Kolej chciały, żebym wywołał, i zapisać się.,

najlepsze jest to, że przystąpienie do Instytutu nie jest decyzją binarną. Masz mnóstwo okazji, aby odwrócić swój wybór i zamiast tego zdradzić Instytut Bractwu lub kolejowi, nawet jeśli zobowiązujesz się do nich początkowo. Ale dokonałem wyboru i trzymałem się go. Dopiero później zdałem sobie sprawę, jak trudne to będzie.

na początku dali mi dość proste misje. Odzyskaj zbuntowanego Synta (tych, których kolej zawsze próbowała uwolnić). Weź udział w reaktorze termojądrowym, który generowałby energię potrzebną Instytutowi., Wszystko było dobrze i dobrze.

ale wtedy moje sojusze zaczęły być problemem. Podczas misji zwanej „Bitwa o Bunker Hill” przeszedłem przez strzelaninę między Instytutem, Bractwem i koleją, z których wszyscy trzej strzelali do siebie, ale żaden z nich nie celował we mnie, ponieważ oficjalnie nie wybrałem strony i miałem być dla nich wszystkich sojusznikiem. To było surrealistyczne, po prostu chodzić między laserami, gdy krew i śmierć były wokół mnie, ale potem stało się jasne, że nie mogę już pozostać neutralny.

mój syn powiedział mi po tym dwie rzeczy., Po pierwsze, że umierał i chciał, żebym go zastąpił na stanowisku kierownika Instytutu. Drugim było to, że nadszedł czas, aby ujawnić Instytut światu i wyjaśnić całe dobro, które staraliśmy się zrobić dla ludzkości.

to wszystko brzmiało dla mnie wspaniale (poza tym, że mój syn umierał), a ja powiedziałam mu, że będę zaszczycona mogąc prowadzić i być tym, który ujawni Instytut opinii publicznej.

ale było kilka problemów. Aby tam dotrzeć, musiałem wypowiedzieć wojnę Bractwu, które było zdeterminowane zniszczyć Instytut za wszelką cenę, bez względu na to, co obiecaliśmy., Druga była kolej, która musiała zostać wyeliminowana, inaczej kradną nasze syntezatory i zakłócają nasze plany.

starałem się w każdy możliwy sposób przekonać mojego syna, że musi być inna odpowiedź niż ich zagłada. Żebyśmy mogli żyć razem we względnym spokoju. Ale był stanowczy. Nasi wrogowie musieli zginąć, albo wszystko, co chcieliśmy zrobić, byłoby bezcelowe, a wszyscy pod powierzchnią byliby wyrżnięci.

moim pierwszym rozkazem było zabicie Desmondy, przywódcy kolei., Kiedy tam dotarłem, ona i jej załoga przywitali mnie jak starego przyjaciela, ponieważ wykonywałem dla nich więcej niż kilka misji, a oni uważali mnie za sojusznika. Pozwolili mi nawet wybrać mój własny fajny kod („Fixer”). Rozmawiałem z nią, a ona powiedziała, że chociaż wie, że byłem w Instytucie i że pracuję z Bractwem, ma nadzieję, że moja lojalność nadal będzie z nimi. Wydawała się szczęśliwa, że wróciłem i przydzieliła mi nową misję. Wciąż miałem szansę na odkupienie. Wciąż mogę dołączyć do mojej starej drużyny. Musiałam się tylko zgodzić.

stałem tam przez chwilę. Dwie minuty. Pięć minut.,

narysowałem swoje .44 Magnum i strzelił jej w tył głowy.

potem był chaos. Próbowałam uciec, myśląc, że oszczędzę życie wszystkim, jeśli będę wystarczająco szybko biegać. Ale nie, parametry misji się zmieniły. Po śmierci Desmondy miałem zabić wszystkich przywódców kolejowych.

zatrzymałem się, zawróciłem i wróciłem do środka.

zabiłem Tinker Toma, faceta, który jako pierwszy złamał kod, który pozwolił mi teleportować się do Instytutu.

zabiłem Glory, uwolnionego syntezatora, który wydawał się dowodem na to, że AIs ma w sobie iskrę życia.,

zabiłem Deacona, faceta, który poręczył za mnie i chciał być moim towarzyszem podróży.

zabiłem ich wszystkich.

ojciec był zadowolony.

Doszedłem do ostatecznej bitwy, w której myślałem, że gra się rozwija, ale zamiast szturmować Instytut przy wsparciu Bractwa, przewodziłem armii syntezatorów podobnych do Terminatora, atakując lotnisko, na którym Przycumowano gigantyczny samolot Bractwa.

To była kiedyś moja baza., Gdy przechodziłem przez poziom, nie zabijałem tylko rycerzy i uczonych w Piśmie. Niektórzy wrogowie zostali nazwani. To byli ludzie, których znałem. Ludzie, którzy naprawili mój pancerz wspomagany lub opatrzyli moje rany. W końcu, gdy moje syntezatory hakowały gigantycznego Mecha Bractwa, aby włączyć go na własnym sterowcu, pojawił się Paladin Danse, rycerz, który zwerbował mnie do bractwa, i od tego czasu przeprowadziłem dla niego prawdopodobnie tuzin misji.

zastanawiam się, co myślał o tym, gdzie poszedłem po teleportacji., Może myślał, że Instytut po prostu mnie złapał lub zabił, a ja nigdy się nie wydostałem i dlatego nigdy się nie zgłosiłem.

wyciąłem go z wysokiej platformy, gdy był mobbowany przez syntezatorów. Lubię myśleć, że nigdy nie wiedział o mojej zdradzie. Kilka minut później jego sterowiec spadł na ziemię, płonąc furią samego piekła.

To było to. Mówiono o odbudowie i musiałem zastanowić się nad tym, co zrobiłem.

nadal chciałem lepszego życia dla mieszkańców pustkowia. Nie chciałem być łotrem. Chciałem, żeby te wszystkie morderstwa coś znaczyły., Instytut chciał powoli zacząć sprowadzać wszystkich pod ziemię, leczyć ich choroby i urazy za pomocą technologii o lata świetlne przed tym, co jest na powierzchni. Syntezatory mogą pomóc nam rozbudować i odbudować. Instytut mógł schronić ludzkość we względnym komforcie, gdy świat leczył się na powierzchni.

pomimo tego, do czego zmusił mnie Mój Ojciec, mój syn, jestem przekonany, że w końcu było to słuszne. Życie w Instytucie jest lepsze niż cokolwiek na powierzchni, a oni naprawdę próbują wprowadzać innowacje, aby zapewnić, że ludzkość ponownie się rozkwita., Z drugiej strony, pewnie też tak myślały Kolej i Bractwo.

właściwie Nie wiem, jak inaczej rozegrałby się koniec gry, gdybym wybrał inną stronę. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby było lepiej. Bractwo i Kolej prawdopodobnie kazałyby mi zaatakować Instytut i wymordować wszystko i wszystkich w środku, być może nawet mojego własnego syna. Domyślam się, że też by się odwrócili. Jest całkowicie możliwe, że czułbym się tak samo winny, gdybym poszedł inną ścieżką, ponieważ nie ma już pokoju., Tylko wojna. A wojna nigdy się nie zmienia.

przeżywanie końca Fallouta 4 to jedno z najgłębszych przeżyć w grach, jakie pamiętam. Zabiłem setki tysięcy wrogów w stu różnych grach, ale to jeden z niewielu razy, kiedy naprawdę czułem się jak morderca. A jednak, usprawiedliwiam to sobie nawet teraz, że koniec gwarantował środki, i że prawdopodobnie skończyłby się rozlewem krwi, bez względu na to, gdzie leży moja lojalność.

przez większość gry historia Fallouta 4 jest stosunkowo nudna, tylko przyprawiona czasami ciekawymi misjami pobocznymi., Ale kiedy inwazja na Instytut okazała się czymś zupełnie innym? Gra zmienia bieg i staje się o wiele więcej niż myślałem, że będzie.

mam mnóstwo problemów z Falloutem 4, większość z nich związana jest z rozgrywką i silnikiem gry, ale to jest coś, co ma absolutną rację. Będę rozważał moje działania pod koniec tej gry przez wiele lat i jestem zdumiony, że najlepsza tajemnica Fallouta 4 skończyła się spójną, fascynującą i miażdżącą duszą historią.

Śledź mnie na Twitterze, Facebook i Tumblr., Zdobądź kopię mojej pierwszej powieści sci-fi, The Last Exodus, która jest teraz w druku i online.

co Destiny powinien zrobić ze swoim budżetem w wysokości 500 mln dolarów? Zobacz poniżej: