położna zadzwoniła, żeby powiedzieć, że muszę iść do szpitala. 'Jutro?- Zapytałem. – Nie, teraz-powiedziała i strach zaczął się wkradać.
zaszłam w ciążę podczas naszego miesiąca miodowego i wszystko było idealne. W rzeczywistości moja ciąża przebiegała tak gładko, że czasami musiałam zastanawiać się, czy rzeczywiście jestem w ciąży.
Po ośmiu tygodniach mieliśmy prywatny skan i było wspaniale zobaczyć naszego maluszka i usłyszeć silne bicie serca. Kolejne skany w 12 i 20 tygodniu poszły naprawdę dobrze i nie mieliśmy żadnych problemów.,
następnego dnia jeszcze mnie swędzi
miałam 15 listopada i planowałam pracować do początku miesiąca, potem zmieniłam zdanie i wzięłam dodatkowy tydzień na przygotowanie dziecka.
w zeszłą sobotę w pracy, kiedy się obudziłam, nogi i kostki swędziły jak szalone, tak bardzo, że zadzwoniłam do szpitala, ale położna powiedziała mi, że to wszystko jest normalne, skóra swędzi jak się rozciąga, więc poszłam do pracy.
następnego dnia wciąż swędziłam i w poniedziałek rano, ostatni dzień w pracy, rozprzestrzenił się po całych nogach, nadgarstkach i dłoniach., To było intensywne, jak najbardziej ekstremalna forma kłującego upału, i doprowadzało mnie to do szału, więc zadzwoniłam do mojej położnej, która mnie uspokoiła, ale poprosiła, żebym przyszła na badania krwi.
rano miałam badania i poszłam do pracy.wróciłam do domu o 21.30 na nieodebrane połączenie od położnej. Kiedy oddzwoniłam, powiedziała, że muszę przyjść do szpitala.- Zapytałam-nie, teraz-odpowiedziała i strach zaczął się wkradać.
mimo, że powiedziała, że wszystko jest w porządku, czułam mdłości. Jeśli było w porządku, po co ten pośpiech?,
badania krwi wykazały, że mam cholestazę położniczą
w szpitalu badania krwi wykazały, że mam cholestazę położniczą (OC), że wątroba nie działa prawidłowo i trzeba było monitorować dziecko.
obserwowali mnie przez godzinę .mimo, że u dziecka było dobrze, moja wątroba funkcjonowała na poziomie 33, myślę, że normalny poziom to około 11. Wtedy powiedzieli, że muszą mnie wywołać, wyjaśniając, że dziecko może stać się zmartwione i ryzyko narodzin martwego dziecka.,
personel był niesamowity, naprawdę starał się nas uspokoić, ale po tak gładkiej ciąży baliśmy się, że coś może pójść nie tak.
wróciłam do szpitala we wtorek na monitoring przed przyjazdem w środę na indukcję, mając pierwszy pessary około 7.30. Myślałam, że pójdę do domu i poczekam, ale wyjaśnili, że nie wyjadę, dopóki dziecko tu nie będzie.
drugi pessary miałam 12 godzin później i wtedy naprawdę zaczął się ból. Byłem w agonii, nie mogłem jeść. Siedziałem w wannie przez około 90 minut, aby ukoić moje plecy., Nigdy nie znałam takiego bólu, więc kiedy położna zbadała mnie i powiedziała, że nie ma zmian, nie mogłam w to uwierzyć.
kolejny pessary o 7 rano i ból się nasilił. Wspinałem się po ścianach, ale kolejne badania wykazały, znowu, mały ruch. Kiedy tego wieczoru powiedzieli mi, że mam 3cm rozwarcia i będę rodzić następnego dnia, nie miałam nawet siły płakać.
dzień trzeci o 7 rano i poszedłem do pokoju porodowego, gdzie okazało się, że jestem tylko 1cm rozszerzone i postanowił przerwać moje wody i umieścić mnie na kroplówkę, aby przenieść rzeczy wzdłuż.,
kiedy dali mi znieczulenie zewnątrzoponowe to była Rozkosz, byłam tak przeciwna temu pomysłowi, ale to było dla mnie najlepsze. Popychająca część porodu poszła naprawdę dobrze i Rafe przybył bezpiecznie, ale nie mogłem dostarczyć łożyska. Próbowali przez 30 minut, w końcu zrywając pępowinę, a potem, gdy traciłem tyle krwi, zabrali mnie do teatru, żeby ją usunąć.
pamiętam, jak wymykałam się ze świadomości i powtarzałam sobie, żeby nie zamykać oczu, obawiając się, że się nie obudzę. Naprawdę myślałem, że umrę.,
byłam w teatrze przez 90 minut i miałam kilka transfuzji krwi w ciągu następnych kilku dni, zanim ostatecznie wróciłam do domu, pięć dni po porodzie.
kiedy urodził się mój syn, swędzenie zniknęło całkowicie
dali mi Piriton, gdy tylko zdiagnozowano, co pomogło I, ale dopiero po urodzeniu mojego syna, swędzenie zniknęło całkowicie.
swędzenie mogę tylko opisać jako kłujące upały, grabiące własną skórę. To było straszne i naprawdę doprowadzało mnie do szału., Miałam go tylko przez trzy dni, ale w poniedziałek rano siedziałam na krawędzi łóżka, wariując, szarpając nogi i ręce, byłam jak zwierzę w klatce. Wiem, że niektóre kobiety cierpią tygodniami i ta myśl jest przerażająca.
Nie wiem co skłoniło mnie do połączenia swędzenia z ciążą, chyba instynkt skłonił mnie do podjęcia tego telefonu do położnej, po prostu wiedziałam, że to nie jest normalne.
nie było wzmianki o OC na weekendowym kursie NCT, który braliśmy i żaden z moich znajomych z dziećmi nigdy o nim nie słyszał, więc było to dla mnie zupełnie nowe.,
wszystko działo się tak szybko, że dopiero później zbadałem i odkryłem, jak rzadkie jest to i jak poważne może być. Patrząc wstecz, jest to dość przerażające i teraz rozumiem, dlaczego zdecydowali się nakłonić mnie, aby chronić mnie i moje dziecko, i jestem bardzo wdzięczna, że to zrobili.
Przeczytaj więcej o cholestazie położniczej/cholestazie wewnątrzgałkowej ciąży tutaj