SAN ANTONIO – Debra Denard jest na liście oczekujących San Antonio Housing Authority (SAHA) od 2012.

Reklama

„trudno. Po prostu modlisz się każdego dnia, mając nadzieję, że spotkasz się na poziomie, na którym cię akceptują” – powiedział Denard.

z powodu kontuzji i problemów z oddychaniem 60-latka straciła pracę i nie może już pracować.

„potrzebuję tej przerwy, aby znaleźć miejsce do zamieszkania., Przy moich dochodach nie mogę płacić czynszu ” – powiedział Denard.

zespół News4 spotkał się z nią przed biurowcem SAHA. Po kilku latach została wezwana tutaj, aby zweryfikować swoje informacje, ale odeszła z małą nadzieją.

„wracam do domu ze smutną miną, mając nadzieję, że dostanę informację, że jest coś, co może się dobrze wydarzyć” – powiedział Denard.

jest jedną z 55 000 osób na liście oczekujących SAHA.

David Nisivoccia, prezes i dyrektor generalny SAHA, mówi, że potrzeba w San Antonio jest ogromna.

,

oferty mieszkań w przystępnych cenach są podzielone na kategorie. Obecnie, sekcja-8 Obudowa stanowi około 60% możliwości mieszkaniowych, ale ostatnio, SAHA zamknął tę listę oczekujących.

„powodem, dla którego zamknęliśmy go, jest to, że myśleliśmy, że składamy nieuzasadnione oczekiwania osobom, które wejdą, umieszczą swoje nazwisko na liście oczekujących i nie dostaną vouchera przez 7 lat” – powiedział Nisivoccia.

lista jest tymczasowo wstrzymywana, ponieważ SAHA wykonuje konserwację i ocenia, jak zmniejszyć listę oczekujących do 2-4 lat.,

„myślę, że to niesprawiedliwe wobec klienta, że wiesz, Hej, umieść się na tej liście oczekujących, a potem myślą, że od razu zostaną zakwaterowani, gdy rzeczywistość, że czekać jest 4-7 lat” – powiedział Nisivoccia.

W wielu przypadkach, do czasu wezwania wnioskodawcy, jego informacje są nieaktualne i trudno je wyśledzić.,

„Co się dzieje od czasu do czasu, ludzie się przeprowadzą, zmienią swój numer telefonu komórkowego, adres e-mail, a wtedy informacje, które mamy w bazie danych, są nieświeże i wtedy tracą szansę” – powiedział Nisivoccia.

obecnie SAHA ma 13 997 ofert mieszkaniowych i specjalnych bonów programowych – to niewiele dla ponad 50 000 kandydatów.

Reklama

„wraz z rosnącą populacją i spadkiem własności domu oraz wzrostem kosztów i czynszów, istnieje taka potrzeba. Lista oczekujących zawsze tam będzie” – powiedział Nisivoccia.