liberalizacja handlu zrobiła swoje, zapewniając Nadzwyczajny wzrost eksportu i powodując wzrost inwestycji zagranicznych… załamania w łańcuchu dostaw spowodowały spadek eksportu, co spowodowało spowolnienie gospodarki.
w ciągu ostatnich kilku lat gospodarka Meksyku, a przede wszystkim jej eksport, uległa stagnacji., Kuszące jest wywnioskowanie z tego, że agresywne posunięcia Meksyku w celu obniżenia barier w handlu i inwestycjach-jego udział w północnoamerykańskiej umowie o wolnym handlu (NAFTA), wśród których jest główny, przyniosły odwrotny skutek, raczej gasnąc niż rozpalając wzrost.
ale w NAFTA i Mexico ' s Less-Than-Star Performance (NBER Working Paper No. 10289), autorzy Aaron Tornell, Frank Westermann i Lorenza Martinez twierdzą, że liberalizacja handlu zrobiła swoją część, zapewniając Nadzwyczajny wzrost eksportu i produkcji gwałtowny wzrost inwestycji zagranicznych., Problem z Meksykiem, jak twierdzą, polega na tym, że choć doskonale radzi sobie z myśleniem globalnym, nie działa lokalnie. W szczególności sugerują, że niezdolność Meksyku do zreformowania krajowych praktyk w zakresie udzielania kredytów i zawierania umów w następstwie kryzysu finansowego lub „tequili” z połowy lat 90.spowodowała przedłużający się kryzys kredytowy, który początkowo szkodził głównie firmom nieeksportowym, ale obecnie szkodzi niegdyś wysoko latającym firmom eksportowym, które zależą od nich w zakresie towarów i usług.,
Tornell i jego współautorzy widzą ograniczenia kredytowe jako główne Wyjaśnienie faktu, że od pierwszego kwartału 2001 do drugiego kwartału 2003 r.wzrost w Meksyku był praktycznie w martwym punkcie, a eksport bez ropy spadł średnio o jeden procent rocznie. – Twierdzimy, że wzrost w Meksyku nie jest wynikiem liberalizacji…i że najprawdopodobniej wzrost byłby wolniejszy bez liberalizacji i nafty ” – piszą autorzy., „W rzeczywistości w następstwie kryzysu eksport odnotował Nadzwyczajny wzrost i (warunki gospodarcze) dość szybko się poprawiły.”
rzeczywiście, pojawienie się Meksyku z kryzysu finansowego – kryzysu charakteryzującego się ogromną dewaluacją waluty i ogromną ilością złych kredytów – było reklamowane w wielu kwartałach jako jeden z wielkich sukcesów gospodarczych końca XX wieku. Więc co wyrwało wiatr z jego żagli?,
Tornell, Westermann i Martinez zauważają, że w świecie po kryzysie Meksyk powrócił do sfery względnego zdrowia gospodarczego, głównie za plecami swoich przemysłów zorientowanych na eksport. Kluczowym powodem, dla którego firmy te były w stanie tak dobrze sobie radzić, jest to, że miały dostęp do międzynarodowych rynków finansowych i były głównymi odbiorcami bezpośrednich inwestycji zagranicznych., Tak więc, wraz z spadkiem peso do historycznych upadków, firmy eksportowe były w stanie wykorzystać te zewnętrzne Finanse do zakupu towarów, usług i innych „nakładów” od meksykańskich firm nie zorientowanych na eksport, po tym, jak autorzy zauważają, że „ceny sprzedaży ognia”.”Ale podczas gdy firmy zorientowane na eksport gwałtownie się odbiły, dla tych, którzy nie są w sektorze eksportowym-firmy, które zwykle nie przyciągają inwestycji zagranicznych – rzeczy się pogorszyły, a potem pogorszyły się, do tego stopnia, że wiele z nich przeszło z Sprzedaży ogniowej do żadnej sprzedaży.,
ostatecznie Sektor nieeksportowy lub „nieprzeznaczony” nie był w stanie odpowiednio zaopatrzyć przedsiębiorstw zorientowanych na eksport w „nakłady”, takie jak usługi transportowe, naprawy lub krytyczne materiały potrzebne do utrzymania zdolności produkcyjnych zakładu włókienniczego lub chemicznego, na przykład. A te załamania w łańcuchu dostaw spowodowały spadek eksportu, przeciągając gospodarkę w tym procesie. „Jest to efekt wąskiego gardła, który oznacza, że zrównoważony wzrost nie może być wspierany tylko przez wzrost eksportu” – twierdzą autorzy. „Ten efekt jest kluczem do zrozumienia ostatnich wyników Meksyku.,”
Tornell, Westermann i Martinez przyznają, że amerykańska recesja i konkurencja ze strony Chin odegrały rolę w kłopotach Meksyku. Ale twierdzą, że to, co naprawdę bolało Meksyk, to fakt, że kryzys kredytowy zahamował inwestycje w firmy nieeksportowe. W związku z dewaluacją waluty, która dotknęła Meksyk W połowie lat 90., należy się spodziewać ograniczeń w kredytach. autorzy zauważają jednak, że „charakterystyczny fakt o Meksyku …, czy po kryzysie tequili kryzys kredytowy w Meksyku był zarówno bardziej dotkliwy, jak i bardziej przedłużający się niż typowy ” kraj rozwijający się wychodzący z podobnej sytuacji.
w rzeczywistości kryzys kredytowy nigdy tak naprawdę się nie skończył. Autorzy zauważają, że kwota realnego kredytu krajowego spadła o ” zdumiewające 58 procent między 1994 i 2002.”W przypadku firm nieeksportowych dostępne kredyty spadły o 72 proc.,
Tornell, Westermann i Martinez uważają, że kryzys kredytowy, który się teraz nasilił, że tak powiem, w celu osłabienia eksportu, jest w dużej mierze, jeśli nie całkowicie wynikiem meksykańskiego rozwoju, a nie wynikiem jego większej ekspozycji na rynki światowe. Twierdzą oni, że po kryzysie Meksyk nie wdrożył reform, które ostatecznie złagodziłyby kryzys kredytowy i dały przedsiębiorstwom nieeksportowym dostęp do kapitału, którego potrzebowali, aby być na bieżąco z żądaniami sektora eksportowego.,
na przykład po kryzysie stało się tak oczywiste, że władze Meksykańskie niewiele zrobiłyby pożyczkobiorcom, którzy nie spłacili swoich długów-np. pozwalając wierzycielom na zaciągnięcie zabezpieczenia służącego do zabezpieczenia kredytu-że kraj ten rozwinął to, co wielu Meksykanów nazywało „cultura de no pago” lub kulturą niepłacenia. Nawet pożyczkobiorcy, którzy mogli spłacić swoje długi, zdecydowali „po co płacić, jeśli nie ma konsekwencji za niepłacenie”?
tymczasem banki miały inne zachęty, aby nie udzielać kredytów., Nadal przynosiły zyski dzięki rządowym rekompensatom za pożyczki, które poszły na marne w czasie kryzysu finansowego. Aby przyspieszyć wzrost kredytów, w 2000 r. rząd wprowadził reformy, aby dać bankom większą zdolność do egzekwowania umów kredytowych. Nie jest jednak jasne, czy będą one miały duży praktyczny wpływ na gospodarkę.
— Matthew Davis