wszyscy mieliśmy marzenie: rzucić pracę i kupić zabytkowy dom, a może nawet fixer-upper w niektórych tropikalnych lokalizacjach lub miejskich hub z dala od życia, jakie znasz. Brzmi olśniewająco, prawda? Wyobraź sobie, że szlifujesz swoje umiejętności podczas poznawania ludzi z różnych środowisk.

są oczywiste korzyści z takiego występu, ale jak to jest naprawdę być pełnoetatowym B& B właścicielem i karczmarzem, z całą odpowiedzialnością i zobowiązaniami finansowymi, nie wspominając dosłownie o pracy w domu?, Rozmawialiśmy z garstką doświadczonych Karczmarzy, aby dowiedzieć się, jak wygląda życie za biurkiem odprawy.

posiadanie B&B wymaga pewnego zestawu umiejętności, ale zapewnia dostęp do wspierającej społeczności.”Mój mąż musiał być ciągnięty kopaniem i krzyczeniem do niego ze mną”, mówi karczmarka Jane Lowe. „Teraz zgadza się, że jest to najlepszy ruch, jaki kiedykolwiek zrobiliśmy.,”

Dla Lowe, która jest właścicielem Tropical Inn W Key West ze swoim mężem Allenem Lewisem, stając się karczmarzem „było tylko odległym rozmyślaniem,” i niekoniecznie czuła się do tego powołana. Okazja pojawiła się w 1999 roku, kiedy para wypłynęła nową łodzią, aby zwiedzić klucze i natknęła się na nieruchomość na sprzedaż. Od dawna byli przyciągani do małych, rodzinnych gospody – ale nigdy nie myśleli o posiadaniu jednego, dopóki nie zobaczyli domu i jego potencjału.,

posiadanie i prowadzenie B&B wymaga dużo ciężkiej pracy

po spowolnieniu gospodarczym w 2008 roku, Nancy Bagwill i jej mąż Bill zdecydowali, że nadszedł czas na nową przygodę—i zakup B&B spełnia kryteria. Zakupili Cliffside Inn w Newport, Rhode Island, pod koniec 2010 roku i spędzili większą część następnego roku remontując 16 pokoi i wspólnych obszarów. Od tego czasu rzadko zdarza się, że obaj nie byli na miejscu, aby zaspokoić potrzeby gości.,

„Wiedzieliśmy, że będziemy pracować długo, ale nigdy nie spodziewaliśmy się, że cztery lata później będziemy tu codziennie.”

Bagwill przyjmuje jednak układ i uwielbia, że jest w stanie spędzać dni pracując u boku męża i psa, a nie przykuta do kabiny w korporacyjnym parku.,

zajazd jest świetną opcją dla rodziców

Kiedy Carolyn Lee przeprowadziła się do Santa Fe z Paryża w w 1987 była samotną matką z rocznym dzieckiem. Jej matka zasugerowała, aby kupiła nieruchomość na rynku i otworzyła karczmę; w końcu Lee się poddał. Przeczytała książkę „więc-chcesz być karczmarzem” i rozpoczęła prace ziemne, aby otworzyć czteropokojowy Zajazd Aleksandra, nazwany na cześć jej syna., (Od tego czasu nabyła dwie dodatkowe nieruchomości w okolicy, Hacienda Nicholas I Madeleine, nazwane na cześć jej pozostałych dzieci.) Jako karczmarka małej karczmy, Lee była w stanie spędzać większość czasu ze swoim synem.

„największą zaletą jest możliwość ustawienia własnego harmonogramu—w większości przypadków—dzięki czemu mogłam być tam dla moich dzieci, gdy dorastały”, wyjaśnia., „Czasami coś się dzieje … i musiałbym przerwać mój harmonogram, aby sobie z tym poradzić, ale ogólnie mogę być z dala od gospody, aby odebrać dzieci ze szkoły, uczestniczyć w ich występach i wcześnie wyjść z pracy, gdy są chore.”

znalezienie odpowiednich pracowników może być trudne

podczas gdy zespoły męża i żony często prowadzą B&Bs, czasami wymagają pomocy dodatkowych pracowników.

„jesteśmy firmą rodzinną. To głównie mój mąż i ja, wraz z naszą córką, Brandi ., Jest przyjazną twarzą Tropical Inn i prawdziwą osobą, a goście po prostu ją kochają” – mówi Lowe. „Mój mąż i ja jesteśmy bardziej za kulisami, pełniąc role menedżerskie, z wyjątkiem weekendów, kiedy prowadzimy karczmę. Naszym największym wyzwaniem było znalezienie kompetentnego, niezawodnego personelu, który mógłby się rozwijać i rozwijać w tak ściśle powiązanym środowisku. Mamy powiedzenie: „nie zatrudniamy, Adoptujemy!,'”

możesz polecić jakieś dziwne prośby

Bagwill mówi, że kiedyś gość zapytał, czy może przynieść swój własny telewizor i kuchenkę mikrofalową do pokoju, podczas gdy Lee miał inne dość ciekawe spotkanie. „Po tym, jak byliśmy w tym biznesie przez około rok, młody człowiek zameldował się w zajeździe Aleksandra. Zapytał o klub zdrowia, a ja powiedziałem mu, że może do mnie dołączyć, ponieważ miałem zamiar udać się na trening”, wspomina Lee. „Po siłowni zaproponował nam coś przekąsić, co zrobiliśmy, wraz z moim małym synem., Rozstaliśmy się, gdy wróciliśmy do gospody i nie myślałem już o tym, jak spędziliśmy razem czas. Późnej nocy przychodzi do mojego pokoju, ubrany tylko w bieliznę, sugerując, że lepiej by spał, gdyby mógł się ze mną przespać. Odmówiłem, mówiąc, że to nie jest część stawki.”

ostatecznie jednak na pewno znajdziesz spełnienie—zarówno emocjonalne, jak i często finansowe.Lee mówi, że jej ulubioną częścią dnia jest śniadanie, kiedy nie tylko pomaga serwować Jedzenie i kawę, ale jest w stanie prowadzić znaczące rozmowy ze swoimi gośćmi.,

„Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy są bardzo ciekawymi ludźmi, z wielkimi życiowymi historiami”, mówi.

dodaje Lowe, ” okazał się finansowo opłacalny. Poza tym uwielbiam dzielić się notatkami z innymi podróżnikami.”

autor: Kristin Luna