autor: Eric Peters, felietonista motoryzacyjny
czy 16 lat jest za młody na jazdę?
Jeśli masz 16 lat. pewnie tak myślisz. Ale to osoby powyżej 16 roku życia, takie jak Adrian Lund z Insurance Institute for Highway Safety, będą decydentami w tej sprawie. Lund i inni chcą przesunąć wiek, w którym osoba może uzyskać pierwsze prawo jazdy do 17 lub nawet 18 lat.
oczywiście chodzi o „bezpieczeństwo.,”
Lund — zawodowy nag, który kieruje organizacją nag-mówi, że nastoletni kierowcy są zagrożeniem dla siebie i innych i chce użyć billy stick rządu federalnego (za pośrednictwem wstrzymanych funduszy autostradowych), aby zmusić Państwa do podniesienia wieku jazdy — tak jak billy stick z federalnych pieniędzy został użyty do nałożenia ograniczenia prędkości 55 mph, Wirtualnego zakazu alkoholu i „podstawowego egzekwowania” przepisów dotyczących pasów bezpieczeństwa.
tym razem nie jest to tylko „dla dzieci” — dotyczy ich.
a Lund ma częściowo rację., Nastolatkowie wpadają w coś więcej, niż tylko w zwykłe wraki. Ale czy jest to spowodowane ich wiekiem – lub brakiem wykształcenia/doświadczenia?
są bardzo młodzi profesjonalni kierowcy — od NHRA po NASCAR. Może nie szesnastolatków, ale nie daleko. W wieku 15-16 lat niektóre z tych dzieciaków są lepszymi kierowcami,niż większość z nas kiedykolwiek będzie. Co o tym myśleć?
przyznam, że są to wyjątkowe dzieci — ale nie chodzi o to, że doświadczenie i trening znaczą chyba o wiele więcej niż wiek — jako takie.
czy podniesienie wieku do 17 czy 18 lat da dziecku więcej doświadczenia — czy mniej?, Może wiek, w którym zaczynamy szkolić dzieci do jazdy powinien być obniżony, a nie podniesiony. Czy bardziej — czy mniej-sensowne jest rzucanie dziecku z zerowymi godzinami za kierownicą kompletu kluczyków do samochodu w wieku 17-18 lat, kiedy nie jest legalnie wolny od jakiegokolwiek nadzoru rodzicielskiego?
może lepiej byłoby zacząć uczyć dzieci, jak jeździć około 14 lub 15 lat — ułatwiając im to stopniowo i z nadzorem — tak, że do czasu, gdy skończą 17 lub 18 lat, mają za sobą trzy lub cztery lata doświadczenia., W rzeczywistości tak się to robiło, dopóki instytucje publiczne, takie jak szkoły publiczne, nie przejęły od rodziców, a cały proces stał się biurokratyczny i urzędniczy — ale z mniej niż gwiezdnymi rezultatami.
jazda jest przecież umiejętnością jak każda inna, nie jest opanowana z dnia na dzień — lub po kilku tygodniach nauki w klasie i kilku godzinach na siedzeniu.
logika mówi, że uruchamiają je wcześniej, nie później.
ale to by miało sens — a w IIHS nie chodzi tylko o sens. Istnieje po to, by rozwiązywać problemy, często bezpośrednio wywołane przez własną propagandę., Przykładem tego są obowiązkowe przepisy dotyczące zapinania klamer. Tak samo Neo-Prohibicjonistyczna krucjata, która wyszła daleko poza uzasadnione wysiłki, aby poradzić sobie z pijanymi kierowcami, którzy teraz bezlitośnie ścigają ludzi ze śladowymi ilościami alkoholu w ich organizmie-tak mało .06 lub nawet .04 BAC, poziom przeciętny człowiek może osiągnąć po wypiciu jednego kieliszka wina podczas kolacji.
ale dygresję.
druga połowa równania jeśli chodzi o nowe/nastoletnie sterowniki to właściwa Instrukcja. To, co robimy w tym kraju — w większości przypadków — jest żałośnie nieodpowiednie., Wielu rodziców daje słabe przykłady — lub są po prostu źle przygotowani, aby odpowiednio pouczyć swoje dzieci w bezpiecznej / kompetentnej jeździe. Tak samo tzw. „szkoły” (zwłaszcza te oferowane przez szkoły publiczne) oraz pobieżne testy wykonywane przez większość DMV przed wydaniem pierwszej licencji.
tak naprawdę nie pokazujemy dzieciom jak jeździć — szczególnie jak radzić sobie w sytuacjach awaryjnych, np. zjeżdżalnia na czarnym lodzie. Zamiast tego śpiewamy cant na nich to oczywiste BS, takie jak „speed kills” — napędowy odpowiednik BS o „marihuanie”, który jest sprzedawany im w sesjach po prostu powiedz Nie., Dzieci są na tyle mądre, by to przejrzeć — ale na tyle niedojrzałe, by potem traktować wszystko, czego uczą ich dorośli, jako BS.
to niebezpieczne.
zdecydowanie lepiej ich uczyć — i być z nimi szczerym.,
byłbym gotowy postawić na poważnie pieniądze na stole, aby postawić Lund, że jeśli wziąć średnio 14 lub 15 lat i miał on przeszkolony przez doświadczonego instruktora i odpowiednio nadzorowany przez rok lub dwa, zanim tymczasowe prawo jazdy zostało przyznane — po czym dziecko nadal będzie monitorowane i szybko powstrzymane przy pierwszych oznakach lekkomyślnego lub niekompetentnego zachowania — cała sprawa „nastoletni kierowca” po prostu zniknie.
Problem w tym, że nie ma w tym pieniędzy. Szukanie rozwiązań problemów nie jest tym, czego chce IIS. IIHS chce krucjat, które nigdy się nie kończą. Jak MADD, jak politycy.,
tak jak wszystkie.