zaskakująca normalność (i drobne irytacje) pielęgniarstwa chodzącej, mówiącej osoby
ludzie zawsze gratulują mi awed ton głosu, kiedy mówię im, że nadal karmią mojego 2-letniego dziecka-jakbym zarejestrował jakąś specjalną odznakę zasługi, aby umieścić na mojej kamizelce motherhood troop. Szczerze mówiąc, nie czuję, że jest to godne gratulacji. To tylko część naszej rutyny, jak pocałunki na dobranoc lub czas opowieści.,
zaczęliśmy od pielęgniarstwa, a ponieważ jest to moja jedyna niezawodna metoda uspokojenia córki, po prostu kontynuowaliśmy. W ciągu tych dwóch i pół roku, mój związek pielęgniarski z moją córką wywołał wiele emocji, od podniecenia po frustrację ciągnącą za włosy.
oto sześć realiów rozszerzonej opieki, których nie mogłem przewidzieć, gdy była noworodkiem.
1. Ona nadal pielęgniarki przez całą noc i nie chce spać bez niego. Oznacza to dla mnie żadnych Super późnych wycieczek i nocnych wycieczek.
2. Nadal jest w naszym łóżku., Sprzeciwiłam się wszystkim Radom i dzieliłam łóżko z dzieckiem od pierwszego dnia. Więc z powodu komfortu i mleka matki z kranu, stanowczo odmówiła snu nigdzie indziej. Wiele nocy wszyscy rzucamy i odwracamy się, i jakoś 30-kilogramowe dziecko udaje się zająć więcej niż połowę łóżka. Każdy. Dobranoc.
3. Pielęgniarstwo ogromnie zwiększyło moją cierpliwość. Kiedyś poświęcałam każdą wolną minutę mojego czasu na produktywność, ale karmienie piersią zmusza mnie do zatrzymania się i siedzenia., Niezależnie od tego, czy czytam książkę, gram w grę na telefonie, czy gapię się na córkę, ta rutyna pomaga mi się zrelaksować i być obecnym (lub przynajmniej odpocząć od skoncentrowanej produktywności).
4. Karmienie piersią chodzącego, gadającego dziecka nie jest zaskakująco dziwne. Czy z powodu norm społecznych lub własnych obaw, kiedyś obawiałem się, że byłoby szkodliwe lub mylące mieć starsze dziecko zatrzaskujące się na mojej piersi. Ale teraz, kiedy to robię, widzę, że wszelkie seksualne skojarzenia z piersiami znikają, gdy karmię moje dziecko., Nie jest to bardziej niezręczne ani niezwykłe niż kąpiel lub zmiana pieluchy. A sposób, w jaki prosi o „pielęgniarki” tak wprost wzmacnia, że to, co robimy, jest w porządku – i pomaga mi zignorować to, co inni mogą myśleć.
5. Większość ludzi akceptuje rozszerzone Pielęgniarstwo. Media chciałyby, żebyś uwierzył, że świat jest obrzydzany przez matki karmiące dzieci piersią, ale moje doświadczenie było inne. Moi bardzo tradycyjni rodzice nie powiedzieli ani słowa przeciwko temu, a nieznajomi wyrażają zdziwienie, a nie obrzydzenie, gdy widzą mnie publicznie.
6., Piękne jest to, że moja córka wyjaśnia, co o tym myśli. Niedawno moja córka zdjęła pierś w środku sesji pielęgniarskiej i spojrzała na mnie. Właśnie skończyła 2 lata, więc nie często układała pełne zdania, ale powiedziała: „kocham Mamuśki.”Zachwyt i miłość w jej oczach były przytłaczające.
z pewnością są chwile, kiedy lamentuję nad utratą wolności, ale nie jestem takim więźniem, że czuję się gotowy do odstawienia. Nie kontynuuję karmienia piersią, aby wygłosić oświadczenie polityczne lub podążać za jakąś niemożliwie sztywną ideologią rodzicielską., Prawda jest taka, że opiekuję się, bo czuję się dobrze dla mnie i mojej córki, i tak nam się to udało.
z każdym miesiącem macierzyństwa, który mija, mniej obchodzi mnie to, co jest „właściwe” w wielkiej debacie pielęgniarskiej, a więcej o tym, kto odbiera ją z przedszkola, lub jak podważyć smartfon tatusia z jej ręki, a nawet jak, u licha, nakłonić ją do zjedzenia czegoś oprócz krakersów serowych na śniadanie. Ale jestem bardzo wdzięczna, że mam z nią taki skupiony, intymny czas i będę za nim tęsknić, kiedy go nie będzie.