Ten rodzaj transmisji jest jednak niezwykle rzadki, Dr. Sabella Notes. „Paciorkowce z grupy A są na ogół rozprzestrzeniane od osoby do osoby”, wyjaśnia. „Zbieranie go z przedmiotów, zwierząt domowych lub dywanów zwykle nie jest możliwe. Główne tryby transmisji to rozprzestrzenianie się kropli, kontakt z wydzieliną oddechową lub bezpośredni kontakt ze skórą.,”

paciorkowiec, który dostaje się do skóry jest na ogół bardziej ryzykowne-po części dlatego, że może łatwiej rozprzestrzeniać się na inne części ciała, takie jak kości, stawy lub krew – ale nie wszystkie przypadki skóry są ciężkie, a nie wszystkie przypadki gardła są łagodne.

„Czy istnieją konkretne czynniki, które sprawiają, że jedna grupa jest bardziej zjadliwa niż druga? Nie wiemy dokładnie-wyjaśnia dr Malley. „Jeśli spojrzeć na wszystkie paciorkowce z grupy A, nawet jeśli te bakterie mają tę samą nazwę, na poziomie genetycznym, są bardzo, bardzo różne., To trochę jak rasa ludzka: wszyscy jesteśmy ludźmi, ale mamy ogromne różnice w naszym DNA, a te różnice powodują różnice w naszym wzroście, kolorze skóry, kolorze oczu itp.”

wśród różnych szczepów paciorkowca z grupy a, kontynuuje, niektóre bakterie mogą wytwarzać bardziej określony rodzaj toksyny lub trucizny, co może przekładać się na mniej lub bardziej zjadliwość, lub mniej lub bardziej agresywny charakter.

” drugą stroną medalu jest gospodarz. Możesz być bardzo odporny na paciorkowce grupy A, na przykład, ale ja mogę się rozsypać., A różnica może być po prostu twoje geny w porównaniu do moich, lub Twoja poprzednia ekspozycja w porównaniu do moich. … Trudno powiedzieć, że jedna osoba jest chroniona, a druga nie. To skomplikowana sprawa.”

paciorkowce są rzadkością. Miliony ludzi zaraża się każdego roku, ale tylko niewielki procent tych przypadków jest inwazyjny, a tylko niewielki procent tych przypadków – 10 procent do 14 procent, lub około 1,200 do 1,600 z szacowanych 12,000 CDC-skutkuje śmiercią., Wstrząs toksyczny paciorkowcem, który prawdopodobnie zabił Rory ' ego, jest jeszcze bardziej niezwykły, zwłaszcza wśród dzieci. W kraju jest mniej niż 600 przypadków rocznie.

te liczby oczywiście nic nie znaczą dla Stauntona. Ale te tak. „Strep kosztował mnie 25 procent mojej rodziny”, mówi. „Pięćdziesiąt procent moich dzieci. Z taką rzeczywistością żyję.

„to straszna forma tortur, która została nam zadana” – dodaje. „Pewnego wtorku wybieram, jakie dodatki chce na pizzę, a następnego wtorku przemawiam na jego pogrzebie., Ktoś musi wysłać wiadomość: zabójca jest na wolności.”

’Cóż jeden dzień, chory następny'

Stauntonowie nie są sami. Mniej niż 20 mil od ich Queens domu, Centrum Rockville, Long Island, rodzina radzi sobie z tą samą rzeczywistością. Sean Sweetman, 2 lata, zmarł w lutym w okolicznościach zbliżonych do Rory ' ego. podobno u niego też zdiagnozowano wirusa żołądka, który okazał się inwazyjnym paciorkowcem grupy A. On też został odebrany rodzinie kilka dni po zachorowaniu.,

podobne historie z całego kraju – 8-letnia dziewczyna w Ohio, przedszkolak w Wirginii, maluch w Oregonie-są jednym z powodów, dla których Staunton wypowiada się.

„nie ma nic dla mnie. Rory już nie wróci-mówi. „Ale jeśli nasza historia pomoże uratować czyjegoś syna, może coś dobrego z tego wyjdzie. Może będziemy ostatnimi ludźmi, których torturuje utrata dziecka przez paciorkowca.”

świadomość pomoże, ale eksperci twierdzą, że niektórych zgonów nie można zapobiec, po części dlatego, że często nie ma kardynalnego znaku wskazującego na paciorkowca nad inną infekcją.,

„Niestety, bakterie, kiedy ranią gospodarza, mają tendencję do rani gospodarza w taki sam sposób, jak inne bakterie: z gorączką i bólem”, mówi dr Malley ze Szpitala Dziecięcego. Bardziej wyraźne czerwone flagi pojawiają się później, gdy choroba już się rozwinęła.

przy wstrząsie toksycznym paciorkowcem, na przykład, pierwszymi objawami mogą być gorączka, dreszcze, bóle mięśni, nudności i wymioty, z których wszystkie mogą wskazywać na inne warunki, takie jak grypa., Jednak w miarę rozprzestrzeniania się bakterii w całym organizmie – zwykle w ciągu 24 do 48 godzin od ekspozycji-u pacjentów może wystąpić szybkie pogorszenie, objawiające się niskim ciśnieniem krwi, przyspieszeniem akcji serca, jasną zaczerwienioną skórą, nadmiernym zasinieniem, pożółkłymi oczami, martwicą tkanek oraz bólem lub obrzękiem w miejscu zakażenia.

„jest to bardzo ostre, co oznacza, że osoba jest zdrowa jednego dnia, a następnego chora”, wyjaśnia dr Malley. Z tego powodu inwazyjne przypadki paciorkowca mogą być trudne – ale nie niemożliwe-do leczenia.

„wstrząs toksyczny, zwłaszcza przy paciorkowcu, może być bardzo, bardzo agresywny” – ostrzega dr Sabella., „Na szczęście mamy antybiotyki, które są aktywne przeciwko paciorkowcowi. Ale wiele razy, to toksyny z paciorkowca powodują szkody. Zwykle musimy zrobić znaczne oczyszczenie lub drenaż tkanek miękkich; to leczenie chirurgiczne, aby oczyścić tkanki i umożliwić antybiotyki, aby dostać się tam, gdzie trzeba iść do leczenia bakterii.”

w przypadku Rory ' ego operacja nie wchodzi w grę. – To zaszło za daleko-wspomina Staunton. „Bez względu na to, co w niego rzucali, to wszystko zabiło.”Wyciera łzę, która natychmiast zostaje zastąpiona inną., „Był moim najlepszym przyjacielem.”

Ostatnie pożegnanie rodziny

„Tylko te dobre. Dostałem tę piękną koszulę od żony na święta, a on przyszedł pewnego ranka ubrany na debatę, i oto ona. Powiedziałem: „to moja koszula! Powiedział: „Już nie.””

„Ostatnią rzeczą, jaką musiałem zrobić, to wyczyścić mu buty, wyczyścić koszulę i wyprasować spodnie, aby przynieść na pogrzeb”, mówi jego ojciec, znowu płacząc. „Musiałem wyprasować mu spodnie 40 razy tego ranka.,”

pogrzeb, w którym uczestniczyło ponad 1000 osób w Nowym Jorku, był również transmitowany na żywo do przyjaciół i rodziny na całym świecie. Krótko po tym, Rory wsiadł na swój ostatni lot: podróż w jedną stronę do Irlandii, gdzie urzędnicy opieczętowali jego paszport po raz ostatni. Tam, w cieniu kościoła św. Piotra w Droghedzie, 30 mil od Dublina, ukochani spuścili go na ziemię obok swojej babci, która zmarła, gdy Rory miała 3 lata.

„duchowo, emocjonalnie, nie mogliśmy znieść myśli, że leży samotnie na cmentarzu bez nikogo wokół niego i gdzie nikt go nie znał”, mówi Staunton., „Więc pochowaliśmy go tam, gdzie wiemy, że przyjaciele i rodzina odwiedzają cały czas.”

Staunton milczy przez chwilę, rozmyślając. „Czy to ma sens?- pyta. Nic już nie wygląda.

„widzisz imię swojego dziecka na nagrobku…” Jego głos, już ledwo ponad szeptem, pęka, odchodzi.

„to nienaturalne.”